piątek, 19 października 2012

Chałka

WSTĘP:
Postanowiłam założyć bloga. Będzie to mój drugi blog. Pierwszy, sprzed 3 lat, odszedł w niepamięć po dwóch wpisach, jakoś nie miałam weny i czasu. Zobaczymy jak pójdzie tym razem, czy wytrwam dłużej niż tydzień, miesiąc, rok. Teraz z wolnym czasem jest jeszcze gorzej. Rodzinka powiększyła się o jedną małą osóbkę, doszły obowiązki związane z budową domu, w pracy nowe obowiązki... ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Na blogu będę publikować efekty mojej weny twórczej. Mam nadzieję, że nie za szybko się wypalę.


WPIS WŁAŚCIWY
Niech pierwszy post na tym blogu będzie słodki i smakowity. Znalazłam w internecie prosty przepis na chałkę z automatu TUTAJ LINK. Ja użytkuję od 5 dni automat do chleba firmy Silvercrest z Lidla, więc wszystkie wypieki w dziale "z automatu" będą robione w tym oto automacie.

Poniższe składniki umieszczamy w formie w podanej kolejności:
* 70 ml ciepłego mleka
* 175 g miękkiego masła
* 3 jajka
* 4 łyżki cukru (można zmienić wg upodobań - wydaje mi się, że wyszła troszkę słodsza niż ze sklepu)
* 1 łyżeczka soli
* 500 g mąki pszennej
* 5 g susz. drożdży
Ustawiamy program 4. Słodkie, ilość 750g (moja chałka po wyjęciu z automatu miała 948g), skórka średnia. Gdy pojawia się komunikat ADD dodałam trochę rodzynek.
 Po ostatniej fazie mieszania, wyciągnęłam łopatki mieszające, by bułka łatwiej wyszła z formy.
A oto efekty:

Szczerze polecam. Jak ktoś nie ma automatu - wyrabiamy ciasto ze wszystkich podanych składników i odstawiamy do wyrośnięcia. W automacie fazy rośnięcia łącznie trwają 1,5h. Opcjonalnie można zapleść warkocz i upiec w piekarniku i wtedy powstanie typowa chałka. Smacznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz