Oj nie za dobra ta moja średnia w pisaniu postów. Jeden na 2-3 miesiące to zdecydowanie za mało...
W niedzielne południe, po weselu koleżanki, gdy moje dziecko i mąż odsypiali, ja zabrałam się za poszukiwanie inspiracji. Chociaż patrzyłam ledwo na oczy, zabrałam się za szycie.
Na koniec dnia mogłam przedstawić mojej córce jej nową przytulankę - filcowego koteczka. Idealnie mieści się w jej rączce, ma ok. 10 cm.
A oto jak wyszedł:
Kotek cieszy się dużym zainteresowaniem córki, a jej uśmiech motywuje do kolejnych kreatywnych przedsięwzięć.
wtorek, 8 października 2013
środa, 1 maja 2013
Tort MIŚ
Na pierwsze urodziny córeczki postanowiłam sama zrobić tort. W tym celu przekopałam wiele stron na sieci, by się zainspirować i trafiłam na domowe-wypieki.pl. Przygotowania tortu trwały dwa dni. Pierwszego dnia upiekłam ciasto jasne i ciemne, kolejnego dokończyłam. A oto jak wyszedł:
Szczególnie polecam dla smakoszy czekolady.
Szczególnie polecam dla smakoszy czekolady.
niedziela, 20 stycznia 2013
Laurka dla babci i dziadka - quilling
Trochę czasu minęło od mojego ostatniego wpisu. Jakoś te ostatnie miesiące nie były dla mnie twórcze. Z czterech założonych rzeczy z listy zadań (z poprzedniego wpisu) udało mi się zrobić tylko jedną - przygotowałam kartki świąteczne. Ale w całym tym zamieszaniu przedświątecznym nawet nie zrobiłam zdjęcia.
Za to tym razem postanowiłam uwiecznić efekty swojej weny. Na dzień babci i dziadka naszykowałam w imieniu mojej 9 miesięcznej córeczki laurkę - spróbowałam swoich sił w quillingu. Wystarczyło trochę czasu, parę kolorowych kartek i wykałaczka.
Jak widać okładkę ozdobiłam metodą quillingu, na drugiej stronie widać wkład mojej córeczki - odbita rączka oraz życzenia. Kolejne strony skrywają parę zdjęć.
Mam nadzieję, że laurka spodoba się dziadkom.
Ps. Specjalne podziękowania dla brata, który dostarczył kolorowy papier.
Za to tym razem postanowiłam uwiecznić efekty swojej weny. Na dzień babci i dziadka naszykowałam w imieniu mojej 9 miesięcznej córeczki laurkę - spróbowałam swoich sił w quillingu. Wystarczyło trochę czasu, parę kolorowych kartek i wykałaczka.
Jak widać okładkę ozdobiłam metodą quillingu, na drugiej stronie widać wkład mojej córeczki - odbita rączka oraz życzenia. Kolejne strony skrywają parę zdjęć.
Mam nadzieję, że laurka spodoba się dziadkom.
Ps. Specjalne podziękowania dla brata, który dostarczył kolorowy papier.
Subskrybuj:
Posty (Atom)