Trochę czasu minęło od mojego ostatniego wpisu. Jakoś te ostatnie miesiące nie były dla mnie twórcze. Z czterech założonych rzeczy z listy zadań (z poprzedniego wpisu) udało mi się zrobić tylko jedną - przygotowałam kartki świąteczne. Ale w całym tym zamieszaniu przedświątecznym nawet nie zrobiłam zdjęcia.
Za to tym razem postanowiłam uwiecznić efekty swojej weny. Na dzień babci i dziadka naszykowałam w imieniu mojej 9 miesięcznej córeczki laurkę - spróbowałam swoich sił w quillingu. Wystarczyło trochę czasu, parę kolorowych kartek i wykałaczka.
Jak widać okładkę ozdobiłam metodą quillingu, na drugiej stronie widać wkład mojej córeczki - odbita rączka oraz życzenia. Kolejne strony skrywają parę zdjęć.
Mam nadzieję, że laurka spodoba się dziadkom.
Ps. Specjalne podziękowania dla brata, który dostarczył kolorowy papier.
Cześć, jestem Julia , uważam że to jest bardzo fajny pomysł
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Julia